50 LAT PARAFII W MOJEJ PAMIĘCI
TRADYCJA PRZEKAZU - ogłoszenia parafialne
Napisał: Janusz Janeczko AKCJA KATOLICKA
W kwietniu 1997 roku powstała w parafii Akcja Katolicka. Liczyła 22 osoby zarówno z Wydrzy i Krawców. W trakcie działalności dołączyło jeszcze 5 osób. Asystentem kościelnym był ówczesny proboszcz ks. Ryszard Konecki. Pierwszym akcentem obecności i działalności Akcji było przygotowanie uroczystości jubileuszowych – 25-lecia Parafii. Po uroczystej Eucharystii licznie zebrani Parafianie i goście udali się na tzw. Zieloną Salę obok Remizy. Tam przedstawiono program artystyczny przygotowany przez nauczycieli i uczniów naszej Szkoły Podstawowej, Kierowniczkę Klubu oraz Członków Akcji Katolickiej. W programie były m. in. wspomnienia osób zaangażowanych w budowę kościoła, wspomnienia o pierwszych budowniczych, opowieści o trudnościach, które towarzyszyły osobom pracującym przy budowie kościoła. Na koniec zorganizowano bezalkoholowy festyn.
Napisała: Stefania Janeczko ŚWIĘTA PARAFIALNE Z UDZIAŁEM OSP WYDRZA
Napisał: Janusz Janeczko
Drodzy Parafianie
Zwracam się do Was z gorącą prośbą o podzielenie się swoimi wspomnieniami z minionych lat.
Chciałbym, abyście patrząc wstecz za siebie, spisali swoje wspomnienia. Opisy te mogą dotyczyć różnych wydarzeń, które przeżyliście w związku z jakimiś uroczystościami czy to dotyczącymi powstania Parafii czy może jakimiś świętami, czy nawet rodzinnymi przeżyciami. Prosiłbym o pisemne podzielenie się takimi wspomnieniami. Św. Jan Paweł II powiedział kiedyś: „Pamięć o przeszłości oznacza zaangażowanie w przyszłość”. Byłaby to piękna lekcja historii dla młodego pokolenia naszej Parafii. Te historie umieściłbym na tej stronie parafialnej. Z nadzieją więc oczekuję takich prac.
W Wydrzy w parafialnym kościele są odprawiane trzy Msze św., ale tylko w niedziele. Po każdej niedzielnej Mszy Świętej Opiekun Duchowy naszej parafii na ambonę wstępuje i intencje mszalne oraz ogłoszenia wyczytuje. Wierni, którzy w kościele przebywają zachowują się cicho i przykładnie, żeby wiedzieć kiedy im na wyczytaną intencje przyjść przypadnie.
Ogłoszenia duszpasterskie lub jak kto woli parafialne dotyczą bieżących spraw i wydarzeń w parafii. Wygłaszane są po zakończeniu Mszy Świętej, ale przed błogosławieństwem. Oprócz spraw bieżących dotyczących parafii, poruszane są też sprawy związane z wydarzeniami dotyczących uroczystości lub wydarzeń przeszłych i przyszłych w naszej diecezji, bądź dotyczących całej wspólnoty katolickiej.
Zdarza się też, że władze samorządowe lub organizacje pożytku publicznego, o przekazanie różnych informacji dotyczących lokalnych mieszkańców, proszą Naszego Duchownego.
Proszony On też jest w wyjątkowych sytuacjach o ogłoszenie zbiórki publicznej. Jest to prośba o zbieranie ofiar w gotówce lub naturze na określony cel, np. poszkodowanych przez pożar, inne siły natury lub zdarzenie losowe. Organizowana jest przez lokalne władze samorządowe, lub na prośbę samych pokrzywdzonych. Zebrane fundusze w całości przekazane są osobie lub rodzinom dla których była organizowana. Wyjątkowo pierwszy raz w historii naszej parafii z ambony naszego kościoła była ogłoszona zbiórka, która nie dotyczyła bezpośrednio mieszkańców naszej miejscowości. Dotyczyła ona uchodźców z Ukrainy, którzy zostali zmuszeni opuścić swój kraj pogrążony w wojnie. Mieszkańcy Wydrzy na apel Proboszcza szeroko rozumianą życzliwością się wykazali, środki finansowe i różnorakie dary przekazali.
Mamy teraz trzecią dekadę XXI wieku i trzeba znaleźć odpowiedź na zadawane coraz częściej przez niektórych parafian pytanie: „Dlaczego przez kilkadziesiąt lat nie zmieniło się w żaden sposób ogłoszeń parafialnych obwieszczanie? Dlaczego Ks. Proboszcz na zakończenie Mszy Św. na ambonę wstępuje i tak cenny czas przez kilka lub kilkanaście minut zajmuje?” Przecież śniadanie nie zjedzone, myślą jedni. Drudzy szepczą pod nosem, że przecież obiad jest do ugotowania. Trzeci się złoszczą, bo mają jakieś ważne spotkania. Głód nikotynowy też niektórym bardzo humor psuje, gdy Pleban bez pośpiechu kolejne intencje mszalne wyczytuje. Są przecież w naszej miejscowości tablice ogłoszeniowe na których mogą być zawieszone ogłoszenia kościelne, lokalne czy samorządowe. Większość ludzi posiada też konta i przegląda regularnie media społecznościowe.
Gospodarz naszej parafii przewidział niektórych Parafian rozumowanie, założył więc stronę internetową i przy każdej okazji prosi o jej przeglądanie.
Choć ta metoda przekazywania informacji ma oczywiste zalety, to nie do końca się sprawdza. Niestety dużą część swojego wolnego czasu spędzamy przed ekranem laptopa, komputera czy telefonu. Robimy to w pracy, szkole i domu. Zdarza się że strony internetowe, facebook’a czy inne media społecznościowe przeglądamy i po ludzku mówiąc niektóre informacje po prostu przeoczamy.
Analogiczna sytuacja ma się do tablic ogłoszeniowych w naszej miejscowości. Można na nich znaleźć różnego rodzaju informacje, np. o ofertach pracy, różne materiały reklamowe, nawet o sprzedaży mienia. I jak tu znaleźć na niej o swojej parafii ogłoszenia?
Nie znaczy to jednak, że trzeba zrezygnować z takich form informacji przekazywania. Choć wiadomo przecież, że jaka by nie była, to i tak zawsze znajdzie się powód do narzekania. Więc najlepszym sposobem, żeby wiedzieć co w naszej gminie, miejscowości i parafii się dzieje, należy chodzić do naszego kościoła na jedną z trzech Mszy co niedziele.
Trzeba tylko zjeść śniadanie, przydatna jest też umiejętność szybkiego obiadu gotowania i wtedy znajdzie się czas na ‘’te’’ wszystkie ważne spotkania. Kilka lub kilkanaście minut przy odrobinie dobrej woli wytrzymać bez palenia przecież można, i Ci którzy tak zrobią to zobaczą wchodzącego na ambonę swojego Proboszcza.
W taki oto sposób przez pięćdziesiąt lat parafii Wydrza funkcjonowania, nasza wspólnota parafialna o wymienionych wyżej sprawach była informowana.
Obecny Gospodarz naszej parafii postępuje tak samo jak Jego poprzednicy. Stosuje On najprostszą, a zarazem jedną z najstarszych form przekazywania informacji, którą popiera swoją powagą i Kościoła jaki reprezentuje.
Akcja Katolicka organizowała też imprezy z okazji Dnia Matki, Dnia Dziecka, Spotkania Wielkanocne, Mikołajki dla dzieci, Spotkania Opłatkowe, Zabawy Andrzejkowe. Wszystkie te uroczystości i spotkania były bezalkoholowe. Na każdą taką imprezę przygotowywany był przez nauczycieli i uczniów Szkoły Podstawowej w Wydrzy okolicznościowy program artystyczny, a o oprawę religijną dbał ks. Proboszcz.
Dużym wydarzeniem w Parafii było Parafialne Święto Plonów tzw. Dożynki. Zaangażowana w nie była znaczna część Parafian, bowiem co roku było po kilkanaście wieńców dożynkowych. Uroczystości obywały się na przemian, w jednym roku w Wydrzy, a następnym w Krawcach. Po Mszy św. dziękczynnej za zbiory, tradycyjnie odbywały się bezalkoholowe festyny z bogato przygotowanym programem artystycznym.
Wszystkie uroczystości gromadziły i angażowały Parafian w różnym wieku – dzieci z rodzicami, młodzież, dorosłych, a nawet osoby w podeszłym wieku. Jeżeli organizowano jakąś uroczystość, to było to wydarzenie o ogromnym zainteresowaniu, o tym się mówiło i chętnie brało udział.
W ramach formacji duchowej członkowie Akcji Katolickiej odbywali pielgrzymki, brali udział w zamkniętych rekolekcjach, przygotowywali wspólnie z Klubem i młodzieżą montaże słowno-muzyczne reprezentowane w kościołach np. przy okazji nabożeństw różańcowych.
PAMIĘTAM ...
- W 1997 roku miała miejsce powódź, które objęła m.in. miejscowość Łubnice koło Połańca. Ks. Proboszcz zorganizował wyjazd do Łubnic, celem rozeznania najpilniejszych potrzeb możliwych do zrealizowania przez naszą Parafię. Owocem tego rozeznania była zbiórka zboża, w którą zaangażowali się niemalże wszyscy Parafianie. Zebrano zboże, opłacono transport i przekazano powodzianom.
- W Parafii istniała Gazetka Parafialno-Szkolna przygotowywana przez nauczycieli Szkół Podstawowych w Wydrzy i w Krawcach, członków Akcji Katolickiej oraz ks. Proboszcza. Gazetka nazywała się „KURIER”. Zamieszczano w niej ważne artykuły refleksyjne oraz różne informacje. Znaleźć w niej można też było nowinki o historii Parafii i należących do niej wiosek. Nie brakowało treści pełnych humoru i rozrywki.
Choć parafia Wydrza prawie pięćdziesiąt lat później od miejscowej straży powstała, to współpraca między nimi zawsze dobrze się układała. Mądrość pierwszego proboszcza na tym polegała, że poprosił strażaków, aby organizacyjnie w niektórych sprawach pomagała. Ustalono z ówczesnym Zarządem OSP takie niepisane reguły postępowania w „życiu” parafii i ogólnego druhów się zachowania. Gdy czynnik ludzki już uzgodniono, to do wyboru dni świątecznych w które druhowie swoją obecnością by uświetnili przystąpiono. Ówczesny kapłan zaakceptował to i się zgodził i brać strażacką na Triduum Paschalne zaprosił.
Jest to najważniejsze wydarzenie w roku liturgicznym. Rozpoczyna się wieczorową Mszą w Wielki Czwartek, a kończy Nieszporami Niedzieli Wielkanocnej. Druhowie zaproszenie przyjęli, służbę swoją nie od czwartku, a od piątku przejęli. Po liturgii wartę przy Grobie Pańskim postawili i zmieniając się co kilkanaście minut przez dwie noce i cały dzień ją pełnili. Kończyli ją przed Niedzielnymi Nieszporami gdzie zgodnie z Pisma Św. przekazem wartownicy kończyli wartę tak zwanym „padem”. W ten oto sposób miejscowi ochotnicy ze straży zobowiązanie swoje zakończyli. W poczuciu dobrze wykonanego obowiązku do domów swoich powrócili.
Patronem naszej parafii i kościoła w Wydrzy jest Św. Józef Robotnik. Na jego cześć zawsze 1 maja odbywa się odpust parafialny. Ksiądz założyciel zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, poprosił miejscowych strażaków, żeby służbę liturgiczną w czasie procesji wspomagali. Druhowie cały składem osobowym przymaszerowali i wyżej wymienionej służbie w jej pełnieniu pomagali. Była to kolejna okazja do zaprezentowania się. Choć była to dla nich sytuacja zupełnie nowa, to z dumą nosili przedmioty liturgiczne i sakralne trzy razy wokół kościoła.
Straż widząc braki w służbie liturgicznej pomóc proboszczowi swojemu bardzo chciała i zgłosiła mu chęć uczestniczenia w procesji Bożego Ciała. Miejscowi parafianie, którzy swojego księdza już trochę poznali, pierwszy raz ujrzeli Go takiego uśmiechniętego. Lecz On wiedział, że pozwolić sobie na to może. Ogłosił na kazaniu wiadomość, że ochotnicza straż w zbliżających się uroczystościach pomoże. Boże Ciało jest to uroczystość liturgiczna dla uczczenia Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. Głównym celem obchodów tego Święta jest publiczne wyznanie wiary, oddanie czci i podziękowanie za łaski płynące przez Sakrament, a także za zniewagi wyrządzone przez słabość ludzką. Święto to obchodzone jest bardzo uroczyście. Po Mszy św. jest uroczysta procesja do czterech ołtarzy, bo tylu było ewangelistów. Procesję prowadzi krzyż. Za nim są niesione chorągwie, feretrony, obrazy. Dzieci w bieli. Chłopcy dzwoniący dzwoneczkami i dziewczynki sypiące kwiaty przed baldachimem. Pod którym idzie kapłan niosący monstrancje z Najświętszym Sakramentem. Za kapłanem idą wierni, którzy śpiewają pieśni przypisane na to święto.
Takim właśnie zaangażowaniem ówczesna straż uroczystości kościelne uświetniała, swoją postawą późniejszym pokoleniom strażaków przykład dawała. Zawsze otwarta na różne sugestie była i kilka razy „w służbie parafii” swoje zwyczaje zmieniła. Po kilku latach w Triduum Paschalnym nocnej warty trzymania, zrezygnowano z niej. Nie dlatego, że zabrakło zasobu ludzkiego, lecz po prostu większość strażaków miało rodziny i zrobiono to dla ratowania tak zwanego „szczęścia małżeńskiego”. Po Wielkopiątkowej Liturgii warta kilka zmian tylko czuwa, po czym jak najciszej, żeby nie przeszkadzać adorującym, z kościoła się usuwa. W Wielką Sobotę od 8 rano warta jest trzymana, aż do wieczornych uroczystości, przed którymi rozpalane jest przez strażaków ognisko i przygotowywana woda w wannie do poświęcenia. Druhowie całym stanem osobowym uczestniczą w Liturgii Wielkiej Soboty. W Wielką Niedzielę ustawiana jest tylko jedna zmiana, żeby zgodnie z wyżej opisanym przekazem tradycja została podtrzymana. W Wielką Sobotę jest poświęcenie pokarmu świątecznego. Na prośbę księdza wierni ze swoich święconek chleb, kiełbasę i jajka strażakom ofiarują, dzięki czemu będący cały dzień poza domem nie głodują. To dzięki hojności święcących pokarm, my strażacy śniadanie wielkanocne organizujemy, na które zaraz po Rezurerkcji się udajemy.
W święta 1 maja i Boże Ciało przez te wszystkie lata straż zwyczaju nie zmieniła. Tradycyjnie baldachim, chorągwie, feretrony podejmuje i służbie liturgicznej pomaga lub ją zastępuje. W to Drugie Święto tym bardziej posługi się chętnie podejmuje, dlatego że jeden z czterech ołtarzy na procesję przygotowuje.
Miejscowi druhowie brali udział w przywitaniu Figury Matki Bożej Fatimskiej. Uczestniczyli również w Peregrynacji Obrazu Matki Bożej w Świętym Wizerunku Nawiedzenia. Byli obecni na uroczystej Mszy św. z okazji 40 lecia parafii powstania.
Strażacy z Wydrzy są pobożni. Do kościoła regularnie uczęszczają. W modlitwie swojej proszą Pana Niebieskiego o bezpieczne powroty z akcji ratowniczych do domu swojego. Kapłanowi swojemu nigdy pomocy nie odmawiają. Na Jego wezwanie zawsze się stawiają.
Nawet, gdy jest zimno, deszcz pada i jak żar leje się z nieba nie zważają na drwiące uśmiechy i złośliwe uwagi „nie ma Was, gdy naprawdę zachodzi prawdziwa potrzeba”. Zdarza się, że biorą urlop z pracy lub domowe uroczystości przekładają, żeby pokazać jak ważne poczucie swojej misji mają.
Przy dźwiękach orkiestry strażackiej w szyku do kościoła swojego maszerują. Do rytmu przygrywa strażacki werblista, a prowadzi Ich Zdzichu. Niestety obowiązuje RODO więc nie można podać nazwiska.